Flora bakteryjna jelit to ekosystem przypominający różnorodnością las deszczowy. Żyją w niej zbawienne dla nas bakterie, które ewoluowały razem z człowiekiem. Problem w tym, że nasi „starzy przyjaciele” są zagrożeni wyginięciem. Jak temu zapobiec? Między innymi, sięgając po sprawdzone polskie przepisy – na kiszoną kapustę i kiszone ogórki.
Michael Mosley to nie tylko lekarz, prezenter BBC i twórca licznych programów popularnonaukowych poświęconych zdrowiu. To także człowiek prawdziwie nieustraszony. Na potrzeby show i dla dobra nauki regularnie poddaje swoje ciało przyprawiającym o gęsią skórkę eksperymentom. Nie zawahał się połknąć larw tasiemca nieuzbrojonego Taenia saginata, pozyskanego z rzeźni w Kenii. Zamawiał przez Internet focze mięso, aby wypróbować skuteczność wysokotłuszczowej diety Innuitów. Sprawdzał na sobie zgubne skutki żywienia fastfoodami, a nawet wziął do ust kęs słynnego islandzkiego przysmaku – rekina fermentowanego w ludzkim moczu.
Mimo to Mosley jest okazem zdrowia. Regularnie poddaje się badaniom i radzi innym, jak zmienić styl życia, aby żyć dłużej i unikać poważnych chorób. Sam zapewnia, że pozbył się cukrzycy typu 2 bez farmakologii. Zamiast leków zastosował metodę tak zwanego postu przerywanego, którą opisał w jednej ze swoich bestsellerowych książek. Za jej sprawą gorącymi zwolennikami metody stali się celebryci, tacy jak Jennifer Lopez i Benedict Cumberbatch.
Do jednego z eksperymentów opisanych w ukazującej się właśnie w polskich księgarniach książce „Jelita wiedzą lepiej” Michael Mosley przygotowywał się ze szczególnym poświęceniem. Przez 36 godzin pościł i zażył silne środki przeczyszczające. Następnie udał się do londyńskiego Muzeum Nauki, by na oczach publiczności połknąć miniaturową kamerę wielkości dużej kapsułki, a potem spożyć posiłek składający się ze steku wołowego, jarmużu, frytek oraz soku jabłkowego. Goście muzeum na wielkim ekranie mogli zobaczyć, jak pokarm przebywa drogę z przełyku do żołądka i w jakiej kolejności go opuszcza. Ale najciekawszy etap wędrówki znajdował się na końcu – w jelitach.
Mosley przyznaje, że jelita fascynowały go od zawsze i do dziś niezmordowanie śledzi wszystkie naukowe doniesienia na ich temat. Twierdzi, że na studiach medycznych koledzy patrzyli na niego z politowaniem. Niemal wszystkich najbardziej interesowały takie specjalizacje jak neurochirurgia czy kardiologia. On trwał jednak przy swoim. Dlaczego jelita? To nasz „drugi mózg” – zapewnia Michael Mosley.
„Składa się on z tych samych komórek, które znajdują się w mózgu – neuronów. W jelitach jest ponad 100 milionów neuronów – tyle samo można by znaleźć w mózgu kota. Tyle tylko, że w przeciwieństwie do mózgu w czaszce nerwy te nie tworzą wielkiej kuli. Neurony w układzie pokarmowym to cieniutka siateczka, która rozciąga się od gardła po odbyt. Ten drugi mózg nie rozwiązuje zadań ani nie martwi się deklaracjami podatkowymi, ale zarządza trawieniem i kontroluje bóle brzucha” – czytamy w książce „Jelita wiedzą lepiej”.
Z książki dowiemy się, że flora bakteryjna jelit to ekosystem przypominający różnorodnością las deszczowy. Im więcej różnych mikroorganizmów w niej żyje, tym lepiej dla nas. Istnieje grupa zbawiennych dla jelit bakterii, które ewoluowały razem z człowiekiem. Mosley nazywa je „starymi przyjaciółmi”. Problem w tym, że starzy przyjaciele są zagrożeni wyginięciem, podobnie jak liczne gatunki zwierząt na świecie. Przyczyną jest masowe przetwarzanie żywności i nadużywanie antybiotyków. Jak zatem wspomagać dobre bakterie? W książce „Jelita wiedzą lepiej” Mosley podaje kilka sposobów. Jeden powinien nas jednak ucieszyć. Zbawiennym pokarmem dla naszych jelit, jego zdaniem, jest to, co nasi polscy przodkowie znali od wieków – kiszonki.
Prezenter BBC razem z żoną, która również jest lekarką, samodzielnie produkują w domu kiszonki i zajadają się nimi jak prawdziwi Słowianie. Michael Mosley zachęca, by kapustę, ogórki i inne warzywa kisić w domu. Kupując paczkę kiszonej kapusty w sklepach, możemy spodziewać się, że została poddana pasteryzacji, a to oznacza, że wszystkie pożądane dla naszych jelit bakterie dawno zginęły. Autor przekonuje, że kiszenie nie jest trudne, warto więc sięgnąć na nowo do sprawdzonych przepisów naszych babć. A gdyby zamiast sprężystych, idealnie kwaśnych i słonych ogórków wyszła nam zgniła breja, zawsze można szukać ratunku na stronie cleverguts.com. Tam Mosley wyjaśnia, jak uniknąć najpowszechniejszych błędów w procesie fermentowania żywności.
Źródło:
- M. Mosley, Jelita wiedzą lepiej. Jak zrewolucjonizować sposób odżywiania i zmienić od wewnątrz swoje ciało, przeł. A. Żak, Kraków 2018
- cleverguts.com
Tagi: jelita, flora bakteryjna jelit, mikrobiom, neurony, tasiemiec, kiszona kapusta, kiszone ogórki